Co, jak i dlaczego?

Polsko-Japońska Wyższa Szkoła Technik Komputerowych od wielu lat reklamuje się jako najnowocześniejsza i najbardziej przyjazna studentowi uczelnia w Polsce. W przeszłości faktycznie może tak było, ale ostatnio sprawy uległy wręcz drastycznemu pogorszeniu. Otwieranie miliona nowych kierunków, przedmiotowe traktowanie studentów, nastawianie się wyłącznie na zysk i nic więcej. Ten blog powstał jako forma protestu przeciwko temu co dzieje się na PJWSTK - liczymy na Wasz głos!

wtorek, 26 stycznia 2010

Opłaty

Tutaj, w komentarzach, wpisujcie swoje opinie na temat opłat za nic i za wszystko pobieranych przez PJWSTK.

24 komentarze:

  1. 1) wpisowe wynosi 1000zł, a mimo to trzeba dopłacać około 17zł za legitymacje elektroniczną.. Kwota wydaje się być śmieszna, ale cała sytuacja jest co najmniej niepoważna.
    2) 70zł za egzamin poprawkowy. Wszystko było by ok, gdyby można było podchodzić do egzaminu dwukrotnie. Teraz jest możliwość pisania wyłącznie w sesji poprawkowej..
    3) Nie zaliczyłeś(aś) jednego egzaminu w czasie trwania studiów? Aby go poprawić po tym czasie konieczne jest wykupienie ITNa (minimum 600zł) tylko po to aby dysponować prawami studenta. Nawet jeśli zaliczone są wszystkie przedmioty (poza egzaminem) trzeba wykupić ITN!! Czy to jest poważne?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Minimum za ITN to 200 zł. Dlaczego uczelnia ma być pobłażliwa dla palantów którzy się nie uczą???

      Usuń
    2. Co z osobami które uczą się i ze względu na przeładowanie wymaganiami przedmiotów, nie są w stanie zdać wszystkich?

      Usuń
  2. Czesne? Wzrasta wprost proporcjonalnie do czasu trwania studiów i odwrotnie proporcjonalnie do ilości zajęć które się odbywaja na kolejnych semestrach..

    OdpowiedzUsuń
  3. 200 zł za przepisanie na studia magisterskie - czyli rozwinięcie listy i kliknięcie opcję - Magisterskie. Wszystko trwa jakies 20 sekund jeśli Pani w dziekanacie znajdzie czas. Koszt 200 zł !!

    OdpowiedzUsuń
  4. 1) Zgadza się. Powinni za darmo wydawać/wymieniać legitymacje.
    2) Fałsz. Możesz podchodzić do poprawki w obydwu sesjach danego semestru :) Jedyna różnica to to, że do poprawiania w pierwszej sesji wymagana jest pisemna zgoda wykładowcy. To wszystko.

    OdpowiedzUsuń
  5. 2) ITNy są tylko z ćwiczeń które kończą się zaliczeniem. Za niezaliczone egzaminy trzeba płacić jedynie za nadprogramowe poprawki a nie powtarzać cały semestr.
    Opłaty o których piszecie, za dodatkowe egzaminy poprawkowe, za powtarzanie semestru z niezaliczonych ćwiczeń, za przepisanie na MU naprawdę są na każdej uczelni - nie wiem jak z wysokością ale nie sądzę by były wielkie różnice.

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja wam powiem że na Gdańskiej PJWSTK jest czad! : ) TO że z semestru na semestr kosztują więcej to norma. Na wszystkich uczelniach tak jest. A tutaj rośnie tylko o inflacje. Na czwartym roku płacimy tylko 500 PLN. Znam szkoły wyższe gdzie się buli na ostatnim roku bajońskie sumy.

    A Panie z dziekanatu są spoko. a co do 200 PLN. No i co z tego? Nikt Ci nie każe studiować. Nie chcesz, to nie musisz. A za coś szkoła musi się utrzymać : P

    - Student VIII sem. PJWSTK Gdańsk

    OdpowiedzUsuń
  7. Uczelnia nie dotrzymuje obietnic złożonych przez swoich przedstawicieli. Transferowałem się z innych studiów i obiecano mi, że nie będzie różnic programowych bo realizowany miał być rzekomo ten sam program studiów. Okazało się, że różnic programowych naliczono na ponad 10 tysięcy złotych w opłatach.

    Zdarzyło się też, że jeden z wykładowców wprowadził mnie w błąd przez co nie zaliczyłem przedmiotu i musiałem powtarzać. Po fakcie nie przyznał się.

    Niepoważne lub wręcz celowo nieuczciwe. Zalecam omijanie tej uczelni z daleka.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeśli ktoś zainteresowany organizacją tej uczelni niech sprawdzi do kiedy należało rozliczyć indeksy w ostatnim semestrze (letni 2011) a kiedy odbywały się ostatnie egzaminy. U mnie ostatni egzamin był 9 dni po terminie rozliczenia indeksu. Do tego jeszcze straszą opłatami karnymi za nieterminowe rozliczenie.

    Ta uczelnia to jakaś kpina ze studenta.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja oddałam indeks po wakacjach i żadnej kary mi nie naliczyli. Mimo, że oddałam go później jak 2m-ce po czasie.

    OdpowiedzUsuń
  10. W tym momencie, jesli o ta kwestia chodzi to jest totalny cyrk. Chce zachowac totalna anonimowosc, wiec nie zdradze ani kierunku ani trybu, tylko ze chodzi o Warszawe. Kombinuja juz na kazdy mozliwy sposob jak zedrzec pieniadze, maja bajzel, sa niekompetenti i nie potrafia ani naprawic bledu ani sie do niego przyznac. Przez te ich cudowne cechy studenci (znam takich kilku) maja nie lada problemy. Peace

    OdpowiedzUsuń
  11. "Kasa, misiu, kasa" - nowe motto uczelni, które w praktyce stosuje już bez żadnego skrępowania. I paradoksalnie PJ-ka zbliża się coraz bardziej do różnych uczelni gotowania na parze i marketingu:

    1. W czasie całości moich studiów nie zdarzyła i się jeszcze żadna ankieta oceniająca wykładowców. Z mojego punktu widzenia uczelnia nie dba o opinię studentów i nie zależy jej na dostosowaniu do ich oczekiwań.

    2. Wykładowcy stają się coraz bardziej neolityczni, oderwani od realiów rynkowych, technologicznych i czysto ludzkich, bo NIE są też przeważnie zainteresowani propozycjami studentów. PJ-ka jest już coraz bardziej zaprzeczeniem samej siebie z czasów jej założenia.

    3. Wykładowcy potrafią być bezczelni coraz bardziej. Mam za sobą studia na uczelni państwowej i znam ten typ "naukowca" - zgrzybiałego neudacznika, który nauczył się czegoś 30 lat wcześniej i... tyle. Nie rozwija się, nie jest zainteresowany zdaniem innych, każdą propozycję traktuje jak zamach na swoją osobę. Czasami ma wrażenie, że niektórzy zachowują się jak niegdyś dzieci neo - posuną się do najgorszej niegodziwości byle udowodnić swoją rację. Czasami zdarza się, że nie poinformuje lub zdezinformuje o czymś... ale niedoczekanie by przyznał rację lub zmienił zdanie.

    Mam wrażenie, że jakieś 10 lat temu na PJ-ce nadeszło globalne oziębienie i wykładowcy się (zbyt) dobrze zakonserwowali.

    OdpowiedzUsuń
  12. Uczelnia wyłudza opłaty na "rzekome" złożenie podania.
    Kiedy ktoś się w końcu za to weźmie?

    Do gazety trzeba iść czy jak?

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja jestem za! Proponuje nagłośnić sprawę PJWSTK bo to co się dzieje na tej uczelni woła o pomstę do nieba. W tej chwili kończę studia magisterskie na tej uczelni i jest to po prostu jakiś dramat. Mało, że uczelnia na studiach magisterskich niczego nowego mnie nie nauczyła, większość przedmiotów to były jakieś zapchaj dziury prowadzone przez tych samych profesorów aby im tylko kabzę nabić... A jeżeli chodzi o samo podejście do studenta przez uczelnię to szkoda naprawdę słów. Nie ma tak obraźliwych wyrazów w języku polskim, które mogłyby opisać debilizm ludzi tam pracujących jak dziekan czy prorektor. Przytoczę tutaj ostatnią sprawę ze mną związaną dot. podania o przesunięcie obrony na wrzesień. Złożyliśmy podanie z kolegą gdzie piszemy pracę u tego samego promotora. Promotor oczywiście wyraził zgodę, stopień zaawansowania prac to 80%, kolega oczywiście dostał odpowiedź pozytywną, ja nie. Do chuja co oni tam jakieś losowanie robią....

    OdpowiedzUsuń
  14. do Anonimowy13 z lutego 2013 04:46 - ankiety są, co pół roku, przed sesją (chyba po to, by wyniki egzaminów nie rzutowały na treść ankiet). Ankietę wypełnia się online, pin teraz rozdaje ktoś z grupy, do której się należy.

    OdpowiedzUsuń
  15. Warto wspomnieć również o systemie rozpatrywania podań na PJWSTK - bardzo często odpowiedzi pojawiają się po dwóch miesiącach lub podania są całkowicie ignorowane. Chciałem dokonać transferu między kierunkami studiów, podanie zostało złożone przeze mnie w lipcu, a teraz mamy wrzesień i w dalszym ciągu nie wiem, czy zacznę studia na innym kierunku, nie pomogło nawet systematyczne dzwonienie do dziekanatu i prośby o szybsze rozpatrzenie...

    OdpowiedzUsuń
  16. @Anonimowy7 sierpnia 2013 05:17:
    > ankiety są, co pół roku

    Nieprawda. W trybie internetowym przez cały tok studiów nie było ani jednej ankiety. Ani jednej - ani dotyczących przedmiotów, ani wykładowców ani kwestii administracyjnych czy dziekanatu.

    OdpowiedzUsuń
  17. Wygląda na to, że PJWSTK ma problemy finansowe z płynnością, bo zaczęła rodzić bardzo dziwne ruchy.

    OdpowiedzUsuń
  18. Uczelnia typu "kasa bubu". Szkoła słynie z naliczania opłat wziętych z sufitu opłat.

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja się dorzucę z moim przypadkiem z PJWSTK w Gdańsku. Wydział grafiki, jestem z pierwszego naboru. Poniosłam się z motyką na słońce na koniec drugiego roku z projektem z animacji (który miał łączone zaliczenie z grafiką narracyjną - cholera wie czemu), skutek - niezaliczone te dwa przemioty plus G3D bo mi czasu nie starczyło.
    Wzięłam rok przerwy podczas którego zaliczyć miałam tylko te trzy przedmioty, przy okazji poszłam pracować żeby trochę zapasowej kasy na te studia odłożyć.
    Pod koniec tego akademickiego roku 'przerwy' okazało się, że zmienił się plan ramowy (zmienił się na początku roku - wtedy nie usłyszałam o tym ani słowa) i doszły mi do zaliczenia dwa przedmioty.

    Wpisano mi je jako ITNy, przy miesięcznym rozłożeniu opłat to kwestia dodatkowych 300zł na miesiąc, na co, szczerze, niezbyt mnie stać, a mam tej uczelni tak dość, że naprawdę nie chcę tu spędzić kolejnego roku tylko po to, żeby je zaliczyć osobno i dopiero za rok podejść do dyplomu.
    Zaczęłam grzebać. Wszyscy znajomi zgodnie wywalili na mnie przysłowiowe gały mówiąc, że przecież to podpada pod różnice programowe. O takim zjawisku w regulaminie studiów nie znalazłam ani słowa.

    Moje podanie do centrali (bo z naszym dziekanatem naprawdę nie da się dogadać- wydrukowanie listy przedmiotów zajęło im ostatnio chyba z 10 minut) poszło prawie miesiąc temu, odpowiedzi dalej brak. Z tego, co pamiętam, na rozpatrzenie pisma ustawowo jest 14 dni roboczych, da? Bo to już jest 18. Roboczy, żeby nie było.

    Ktoś jeszcze miał podobne jazdy?

    OdpowiedzUsuń
  20. Zasada "płacisz, więc możesz wymagać" nie działa.

    - "Dlaczego nie wywiązują się państwo z pierwszego punktu umowy?"
    - "Sprawa została przekazana władzom uczelni"
    (cisza i zero zmian od roku)

    OdpowiedzUsuń
  21. Może mi ktoś powiedzieć co się dzieje w przypadku niezaliczenia przedmiotu, z którego nie ma egzaminu są tylko ćwiczenia i zaliczenie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Anonimowy wg. regulaminu musisz wykupić ITN'a w kolejnym semestrze. Trybie dziennym jest to pewnie około 1200zł lub internetowo 800zł. Trzeba bardzo uważać na terminy składania podań o wykupienie przedmiotu bo po czasie dopłacasz kolejne 300... także pieniążki pieniążki i jeszcze raz pieniążki :)

      Usuń